poniedziałek, 28 września 2015

Podziękowanie

Pomagając mieszkańcom Pobe Mengao organizujemy różne akcje. Niektóre z nich są naprawdę duże, jak choćby Sekretna Misja Kobiet, inne są zdecydowanie mniej spektakularne (zakup podręczników i pomocy szkolnych). Jednak cel jest zawsze ten sam - pomóc mieszkańcom tego biednego kraju, nie tylko niosąc pomoc materialną, ale i duchową. 
Można powiedzieć, że pomoc czasami jest większa, innym razem mniejsza, ale wdzięczność mieszkańców Pobe Mengao - zawsze jest ogromna.
Oprócz zorganizowanych akcji zdarza się, że osoby, chcąc pozostać nieznanymi, w sposób indywidualny pomagają realizując konkretne cele. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami właśnie jedną z takich spraw :) 

Kościoły protestanckie w Pobe Mengao nie należą do bogatych. Ogólnie, poza stolicą, kościoły w BF raczej nie narzekają na nadmiar środków finansowych. Co za tym idzie, pewnych rzeczy po prostu się nie kupuje. Kiedyś na prośbę chrześcijan kupowaliśmy dla nich Biblie, w językach: moore i francuski. Afrykańczycy lubią śpiewać. Grać. Tańczyć. A jeśli śpiew, to musi być i muzyka. A do tego, by była muzyka potrzebne są... instrumenty muzyczne. No i tu zaczyna się problem. Bo skąd wziąć instrumenty? Owszem, prawie w każdym zborze jest jakiś instrument (bęben), ale przecież fajnie byłoby mieć też gitarę. Zakup gitary to już niełatwa sprawa, trzeba jechać do stolicy, droga do stolicy nie należy do najszybszych, a do tego ceny gitar czy innych instrumentów nie są niskie.

W jednym ze zborów w Pobe Mengao, młody człowiek, który prowadzi uwielbienie miał marzenie - grać na gitarze. Jeden z polskich chrześcijan usłyszał tę prośbę i postanowił, że zrealizuje marzenie tego brata. Przekazał środki finansowe, za które pastor mógł w stolicy kupić gitarę dla tego człowieka. Po zakupach, pastor zrobił sobie z gitarą zdjęcie i w podziękowaniu (a także na dowód zakupu) wysłał do Polski :) Również dołączam się do tych podziękowań i dodaję własne DZIĘKUJĘ!

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz